Tomasz Zawicki 29 latek pochodzący z Głogowa, aktualnie mieszkający we Wrocławiu. Z zawodu inżynier automatyk i elektrotechnik, na co dzień pracujący w branży elektroenergetycznej. Już od najmłodszych lat przejawiał wielkie zamiłowanie do muzyki uczęszczając między innymi na
lekcję gry na pianinie i gitarze. Wychowywał się na muzyce takich zespołów jak Pink Floyd, Led Zeppelin, Black Sabbath oraz… Eminema. Tego ostatniego Van Zavi jest największym fanem. Jak sam mówi: “utwory Slima towarzyszyły w najróżniejszych momentach życia, pomagały podnieść się w trudniejszych chwilach ale i były ze mną w tych radosnych, przyjemnych. Ciężko powiedzieć dlaczego tak jest – chyba każdy ma takiego artystę, który przemawia do niego najbardziej, najtrafniej”.
I to właśnie Marshall Mathers zainspirował go do tego stopnia, że w wieku 20 lat Tomek postanowił kupić zestaw do nagrywania swoich własnych kawałków, które tworzy do dzisiaj, a w 2018 roku, nakładem 200 sztuk, wydał swój pierwszy fizyczny album w podziemiu pt. “Amazonia”, który można znaleźć na takich platformach jak YouTube i SoundCloud.
W rapie uwielbia to, najzwyczajniej w świecie można się wygadać, przelać wiele myśli na papier no i nie trzeba umieć śpiewać (śmiech) – chociaż nie ukrywa, że akurat ubolewa nad tym faktem i nie wyklucza zapisania się na zajęcia wokalne
Najnowsze komentarze